Spójrz na mnie teraz i powiedz kim jestem
Nim przeszłości mrok me serce pochłonie
I przegram swe życie, przegram z kretesem
Nim przeznaczenia pochodnia zapłonie
Spójrz na mnie teraz i daj mi mą mapę
Bo gdy już nieba jestem bliżej niż blisko
Boję się bardzo, że znów tam nie trafię
I stracę swe życie, stracę to wszystko.
Spójrz na mnie teraz i odejdź na zawsze
Pustką wypełnij me serce przegniłe
Do snu utul i przykryj mnie płaszczem
Tak jak ja nigdy tego nie zrobiłem
Spójrz na mnie teraz, jeśli jeszcze potrafisz
Przez czasu przepaści i parawan milczenia
Dojrzeć choć okruch tego co mnie trapi
Tego, że słowa tracą dla mnie znaczenia
Spójrz na mnie teraz, ja wcale nie chciałem
Bez Twego płomienia rozpalać ogniska
Wybuchło jednak całym mym ciałem
Dopiero teraz to czuję tak z bliska
Spójrz na mnie teraz i pamiętaj o tym
Co chciałem ci oddać w ten czerwcowy wieczór
Owinięte starannie papierem złotym
Przewiązane drutem kolczastym, na przekór
Spójrz na mnie teraz, ja już nie potrafię
Patrzeć w lustra i widzieć tam siebie
I rysować po nich, jak palcem po mapie
Drogę najprostszą prosto do Ciebie
Spójrz na mnie teraz, ja tu zostałem
Trwając przez chwilę w zimnej przestrzeni
Ona wypełnia wszystkie opustoszałe
Długie miesiące, gdy istnieliśmy zmyśleni
o luuudzie ... piękne - aż dech mi zaparło
OdpowiedzUsuńDrogi Arku.
OdpowiedzUsuńProszono mnie o komentarz, więc to czynię:
Mój drogi, masz zadatki na poetę! Fraza "spójrz na mnie" bardzo mi się podoba i świadczy o tym, że myślisz w sposób poetycki, że pewne słowa, ciągi logiczne układają Ci się w wiersze.
A teraz, minusy:
Jeśli się decydujesz na rymy, musisz trzymać się jednak pewnych kanonów! Przede wszystkim: trzeba liczyć ilość sylab w każdym wersie. Musi być równa! W wierszu, jak u Ciebie, a konstrukcji a-b-a-b, może to być np. 10-12-10-12 (sylab). Rozumiesz?
Tu chodzi o to, że dzięki temu wiersz ma jakiś rytm, prawidłowość, czego u Ciebie nie ma! To tak, jakby szło wojsko i jakiś patałach nie trzymał się kroków i wszyscy pozostali przez niego szli jak ostatnie łazęgi!
Nie trzymanie się tego, psuje cały wiersz!
Jeśli to Cię nie obchodzi, pisz wierszem "białym". On, nie musi się trzymać takich kanonów! Z rymami nawet sobie radzisz. Unikaj jednak jak ognia rymów typu: "milczenia - znaczenia", "siebie - ciebie" czyli takich, w których występują 2 rzeczowniki, czasowniki itd. Takie coś, to jest właśnie tzw. "częstochowszczyzna". Ale nawet! Niektóre rymy są tak oklepane, że ktoś znający się, na podstawie jednego takiego rymu powie Ci, że nic z tego, że nie jesteś i nie będziesz poetą (np. wyzna, blizna - ojczyzna)
Rymopisanie, to ciężka sprawa! Aby uniknąć banału, trzeba lawirować, mieć wiedzę, ale przede wszystkim - to "iskra boża", którą się ma lub nie. Jak ją masz, czujesz wiersz; jak nie masz - kombinujesz, kombinujesz, a i tak nic z tego nie wyjdzie!
W sumie, niezły ten Twój wiersz, ale do publikacji się nie nadaje. Każde poważniejsze pismo Ci go odrzuci.
Jeśli Cię zmartwiłem, przepraszam.
Próbuj dalej, pisz, masz o czym, ale nie miej złudzeń: wiersze dziś pisze prawie każdy, ale zaledwie kilku będzie poetami!
Czy i Ty? To się okaże, ale przestrzegam: po co Ci to? Będziesz, jak ja, myślał wierszami, a życie to nie wiersz!
Ciężko takim...
Pozdrawiam. LL
Dziękuję, za wyczerpujący komentarz. Wezmę sobie twoje rady do serca... a raczej do głowy, bo są cenne i cenna jest każda konstruktywna krytyka wykraczająca poza facebookowe "Like it" jakoś jednak nie chcę być poetą, to zbyt... oklepane, a wierszami i tak myślę na codzień - taka już poetyka mojej chorej duszy :P
OdpowiedzUsuń